• Ustawa i rozporządzenie
  • Obronność 2.0
  • 24.09.2025

Dron to nie granatnik – koniec z absurdem prawnym

Źródło propozycji: SprawdzaMY

Opis

Propozycja zakłada uporządkowanie przepisów dotyczących klasyfikacji prawnej dronów – tak, aby jasno wskazać, które z nich są uzbrojeniem, a które nie. Obecnie dwa akty prawne równolegle definiują status dronów w sposób sprzeczny, co prowadzi do sytuacji, w której ten sam sprzęt może być jednocześnie traktowany jako uzbrojenie i nieuzbrojenie. Zmiana ma charakter deregulacyjny i porządkujący.

Jak jest teraz?

Obecne przepisy są niespójne i wzajemnie sprzeczne: Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rozwoju i Technologii z 29 maja 2025 r., każdy dron może być uznany za uzbrojenie, bez względu na jego parametry czy przeznaczenie. Z kolei Rozporządzenie Rady Ministrów z 17 września 2019 r. zawiera zamkniętą listę dronów, które uznaje za uzbrojenie. W praktyce oznacza to, że ten sam dron (np. cywilny dron do inspekcji infrastruktury czy rolnictwa) w zależności od interpretacji urzędnika może być: albo sprzętem wymagającym koncesji i zezwolenia na obrót, albo zwykłym urządzeniem niepodlegającym reglamentacji. Brak jednoznacznych definicji generuje niepewność prawną, ryzyko odpowiedzialności karnej, konieczność uzyskiwania dodatkowych zezwoleń i hamuje eksport oraz rozwój sektora.

Dlaczego trzeba to zmienić?

Sprzeczne przepisy skutkują tym, że status prawny dronów jest niejasny i niestabilny. W praktyce firmy nie wiedzą, czy: dany model drona wymaga koncesji lub zezwolenia, mogą legalnie eksportować sprzęt cywilny bez uprzedniego postępowania administracyjnego, narażają się na ryzyko odpowiedzialności za obrót „uzbrojeniem” bez zezwolenia. Taka sytuacja: zniechęca inwestorów, ogranicza eksport, hamuje rozwój sektora technologii dronowych. Rozwiązaniem jest precyzyjne i spójne zdefiniowanie, które drony są traktowane jako uzbrojenie – i tylko takie powinny podlegać przepisom o koncesjach i zezwoleniach. W pozostałych przypadkach należy je wyłączyć z systemu reglamentacji.

Przykład

Polski producent sprzedaje drony rolnicze – służące do monitorowania upraw. Zgodnie z interpretacją jednego z urzędów – są to drony wymagające uzyskania zezwolenia na obrót, bo znajdują się w rozporządzeniu o uzbrojeniu. Inny urząd twierdzi, że nie. Firma rezygnuje z eksportu – z obawy przed sankcjami za nielegalny handel „uzbrojeniem”.

Jakie będą korzyści?

  • jasność i przewidywalność prawa dla przedsiębiorców,
  • eliminacja zbędnych obowiązków administracyjnych,
  • wzrost legalnego eksportu dronów,
  • obniżenie kosztów i ryzyka działalności,
  • zwiększenie konkurencyjności polskich firm,
  • poprawa jakości prawa i eliminacja niespójności systemowych,
  • brak dodatkowych kosztów dla budżetu państwa.

Podsumowanie

Dziś ten sam dron może być traktowany raz jako broń, raz jako zwykły sprzęt – zależnie od interpretacji. Proponujemy jasne i spójne przepisy: co jest uzbrojeniem, a co nie. To szybka i niskokosztowa zmiana, która odblokuje branżę i zakończy prawny absurd.