- Ustawa i zarządzenie
- Obronność 2.0
- 24.09.2025
Drony do wojska bez papierologii – rejestracja nie opóźni już obrony
Źródło propozycji: SprawdzaMY
Opis
Propozycja zakłada zniesienie obowiązku wpisu do rejestru wojskowych statków powietrznych jako warunku rozpoczęcia użytkowania dronów przez Siły Zbrojne RP. Obecnie brak wpisu uniemożliwia ich użycie, nawet jeśli sprzęt jest już fizycznie w jednostce. Celem zmiany jest przyspieszenie wejścia dronów i systemów antydronowych do służby operacyjnej i eliminacja zbędnych procedur.
Jak jest teraz?
Obecnie, zgodnie z Zarządzeniem MON z 2004 roku, wojskowy statek powietrzny (w tym dron) może być użytkowany dopiero po pisemnym potwierdzeniu wpisu do rejestru prowadzonego przez Ministra Obrony Narodowej. Brak wpisu = brak możliwości użycia sprzętu w jednostce wojskowej. W praktyce oznacza to, że nawet jeśli drony są fizycznie dostępne w jednostce i gotowe do działania, nie można ich użyć, dopóki wpis nie zostanie zrealizowany i potwierdzony. Wpisy są dokonywane na wniosek dowódcy, ale procedura może trwać tygodniami. To problem szczególnie w kontekście szybkiego reagowania na zagrożenia, np. naruszenia przestrzeni powietrznej.
Dlaczego trzeba to zmienić?
Obecne przepisy wymagają, aby każdy wojskowy dron – zanim zostanie dopuszczony do użytku – został wpisany do specjalnego rejestru prowadzonego przez Ministra Obrony Narodowej. Brzmi to nieszkodliwie, ale w praktyce oznacza, że nawet gotowy do użycia, nowoczesny sprzęt wojskowy, znajdujący się fizycznie w jednostce, nie może być używany bez formalnego potwierdzenia wpisu. Co więcej, procedura ta trwa – nierzadko tygodniami – i nie ma charakteru automatycznego, mimo że wniosek składa sam dowódca jednostki, która ma korzystać z danego sprzętu. Wpis do rejestru ma dziś charakter konstytutywny, co oznacza, że brak wpisu = brak możliwości użycia sprzętu. To rozwiązanie zupełnie nie przystaje do aktualnych realiów – zwłaszcza w kontekście potrzeby szybkiej reakcji na zagrożenia, takich jak naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obce bezzałogowce. Rejestr, jako narzędzie administracyjne, powinien pełnić funkcję informacyjną, a nie blokującą. Dron, który został dostarczony, przetestowany i fizycznie przekazany jednostce wojskowej, powinien móc wejść do służby bez konieczności oczekiwania na formalność wpisu. Tym bardziej, że mamy do czynienia z tzw. res internae – sprawą czysto wewnętrzną Sił Zbrojnych – gdzie wymóg ten nie wynika z potrzeby zewnętrznego nadzoru. Co istotne, sam MON rozpoczął już prace nad uproszczeniem przepisów i zniesieniem obowiązku rejestracji dla dronów poniżej 5 kg. To potwierdza, że obecny system jest zbyt sztywny i wymaga zmiany. Proponowana deregulacja idzie o krok dalej – eliminuje wymóg wpisu do rejestru jako warunku rozpoczęcia eksploatacji, przy jednoczesnym zachowaniu samego rejestru jako narzędzia ewidencyjnego.
Przykład
Jednostka wojskowa w woj. lubelskim otrzymała kilkadziesiąt dronów do obrony przestrzeni powietrznej. Sprzęt jest gotowy, ale nie może być użyty – bo czeka na wpis do rejestru, który od tygodni jest procedowany w MON. Drony stoją bezużyteczne, mimo realnych zagrożeń.
Jakie będą korzyści?
- szybsze uruchamianie dronów w jednostkach wojskowych,
- eliminacja zbędnego wymogu formalnego,
- zwiększenie gotowości obronnej państwa,
- zgodność z najlepszymi praktykami międzynarodowymi,
- brak dodatkowych kosztów wdrożenia,
- uproszczenie procesu wewnętrznego MON.
Podsumowanie
Zniesienie obowiązku wpisu do rejestru jako warunku rozpoczęcia użytkowania dronów umożliwi ich szybsze wprowadzenie do służby i wzmocni bezpieczeństwo operacyjne. To prosta zmiana, która eliminuje zbędną barierę formalną i realnie zwiększa gotowość obronną Polski.
Akty prawne wymagające zmiany
- Ustawa z dnia 3 lipca 2002 r. – Prawo lotnicze (Dz. U. z 2023 r., poz. 2110, ze zm.),
- Zarządzenie Nr 3/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 11 lutego 2004 r. w sprawie prowadzenia rejestru wojskowych statków powietrznych (Dz. Urz. MON 2004/2/18 ze zm.).