Zgłoszone pomysły, nad którymi m.in. pracujemy

• Propozycje rozporządzeń

Domniemania niewinności podatnika w rozliczeniach podatkowych.

Jak jest teraz?

Obecnie w polskim systemie podatkowym nie obowiązuje zasada domniemania niewinności. Oznacza to, że w razie wątpliwości to podatnik musi udowodnić, że działał zgodnie z przepisami, zamiast to urząd skarbowy wykazywał, że doszło do naruszenia. W efekcie przedsiębiorcy są często uznawani za winnych jeszcze przed rozstrzygnięciem sprawy, co prowadzi do niesprawiedliwych decyzji i wieloletnich postępowań.

Dlaczego trzeba to zmienić?

Obowiązek udowadniania swojej niewinności obciąża przedsiębiorców i prowadzi do sytuacji, w której urzędy skarbowe mogą dowolnie kwestionować legalnie dokonane rozliczenia, nawet jeśli nie ma twardych dowodów na uchylanie się od opodatkowania. Taki system zwiększa niepewność prawną i ogranicza skłonność firm do inwestowania.

Przykład: Firma produkcyjna zostaje wezwana do urzędu skarbowego w związku z rzekomo błędnym rozliczeniem VAT. Mimo że posiada wszystkie dokumenty potwierdzające prawidłowość transakcji, fiskus uznaje rozliczenie za błędne i nakłada zobowiązanie podatkowe, a przedsiębiorca musi walczyć o swoje prawa w sądzie przez kilka lat.

Jakie będą korzyści?

  • Zmiana podejścia administracji skarbowej – fiskus nie będzie mógł kwestionować rozliczeń podatkowych bez solidnych dowodów.
  • Ochrona uczciwych podatników – to urząd będzie musiał wykazać, że doszło do naruszenia przepisów, a nie przedsiębiorca udowadniać swoją niewinność.
  • Większa stabilność i przewidywalność prawa – firmy będą mogły skupić się na działalności, zamiast obawiać się nieprzewidywalnych kontroli.
  • Większe wpływy do budżetu państwa – mniej sporów podatkowych i wyższa skłonność do inwestowania przełożą się na większe dochody z podatków i wzrost gospodarczy.

Podsumowanie

Wprowadzenie zasady domniemania niewinności podatnika ograniczy nadużycia skarbówki, poprawi klimat dla przedsiębiorców i zmniejszy liczbę sporów podatkowych. Firmy powinny działać w stabilnym otoczeniu prawnym, w którym fiskus musi udowodnić naruszenie przepisów, a nie arbitralnie nakładać zobowiązania.

Niekaranie podatników i księgowych za niecelowe błędy i pomyłki.

Jak jest teraz?

Obowiązujące przepisy przewidują surowe kary finansowe za błędy w rozliczeniach podatkowych, nawet jeśli wynikają one z niejasnych regulacji lub pomyłek technicznych. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorcy i księgowi mogą ponosić konsekwencje finansowe za stosowanie przepisów w dobrej wierze, jeśli później fiskus zmieni swoją interpretację prawa.

Dlaczego trzeba to zmienić?

Ciągłe zmiany w przepisach podatkowych sprawiają, że nawet doświadczeni księgowi i doradcy podatkowi mają trudności z nadążaniem za nowymi regulacjami. W efekcie przedsiębiorcy ponoszą konsekwencje za decyzje podjęte na podstawie obowiązujących w danym momencie interpretacji, które później okazują się błędne. System ten prowadzi do nadmiernej ostrożności w biznesie i niepotrzebnych kosztów związanych z konsultacjami prawnymi.

Przykład: Księgowa w firmie produkcyjnej stosuje jedną z dwóch możliwych interpretacji przepisów dotyczących kosztów uzyskania przychodu. Po kilku latach fiskus uznaje, że była to błędna interpretacja, nakładając na firmę karę oraz zobowiązując ją do zapłaty zaległych podatków z odsetkami.

Jakie będą korzyści?

  • Rozróżnienie pomyłek od celowych nadużyć – podatnicy i księgowi nie będą karani za błędy wynikające z niejasnych przepisów.
  • Większa przewidywalność prawa podatkowego – przedsiębiorcy będą mogli działać bez obaw, że zmiana interpretacji przepisów doprowadzi do kar finansowych.
  • Mniejsze koszty postępowań podatkowych – urzędy skarbowe będą koncentrować się na rzeczywistych nadużyciach, zamiast penalizować drobne błędy.
  • Większe wpływy do budżetu państwa – przewidywalny system podatkowy sprzyja rozwojowi biznesu, co zwiększa bazę podatkową i przychody z podatków.

Podsumowanie

System podatkowy powinien być stabilny i przewidywalny. Wyeliminowanie kar za nieumyślne błędy sprawi, że przedsiębiorcy będą mogli skupić się na rozwoju działalności, zamiast obawiać się zmian w interpretacjach przepisów. Dzięki temu zmniejszy się liczba sporów podatkowych, a gospodarka będzie się rozwijać w bardziej przewidywalnym otoczeniu.

Ograniczenie stosowania kar w VAT oraz podwyższonych o 50% odsetek za zwłokę.

Jak jest teraz?

Organy skarbowe automatycznie nakładają surowe sankcje VAT, często bez analizy intencji podatnika. Nawet w przypadku drobnych pomyłek przedsiębiorca może zostać obciążony dodatkowymi sankcjami finansowymi, niezależnie od tego, czy błąd wynikał z celowego unikania podatków, czy z niejasności przepisów.

Dlaczego trzeba to zmienić?

Zbyt rygorystyczne sankcje podatkowe zwiększają ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej i w wielu przypadkach prowadzą do upadłości firm, które nie są w stanie udźwignąć wysokich kar za błędy w rozliczeniach. W krajach o stabilnym systemie podatkowym obowiązuje zasada proporcjonalności – kary są dostosowane do skali naruszenia, a nie stosowane automatycznie.

Przykład: Przedsiębiorca prowadzący firmę usługową popełnił błąd w deklaracji VAT, stosując nieprawidłową stawkę podatkową. Fiskus, zamiast umożliwić korektę, nałożył na niego 50% dodatkowych odsetek oraz wysoką karę finansową, mimo że przedsiębiorca działał w dobrej wierze.

Jakie będą korzyści?

  • Sankcje dostosowane do skali błędu – kary będą proporcjonalne i uwzględnią, czy naruszenie było efektem pomyłki, czy celowego oszustwa.
  • Mniej przypadków bankructw firm – zmniejszy się liczba przedsiębiorstw, które upadają przez nadmierne sankcje podatkowe.
  • Lepsza stabilność wpływów budżetowych – ograniczenie bankructw oznacza, że więcej firm będzie generować dochody i odprowadzać podatki.
  • Większa atrakcyjność inwestycyjna Polski – przewidywalność sankcji podatkowych zwiększy zaufanie przedsiębiorców i zachęci do rozwoju działalności w Polsce.

Podsumowanie

Zasada proporcjonalności w nakładaniu sankcji VAT sprawi, że system podatkowy stanie się bardziej sprawiedliwy i przewidywalny. Przedsiębiorcy będą mogli prowadzić działalność bez obawy o nieproporcjonalne kary, co przełoży się na stabilniejszą gospodarkę, większe inwestycje i wyższe wpływy do budżetu państwa.

Brak możliwości przerwania biegu przedawnienia zobowiązań podatkowych poprzez wszczęcie dochodzenia w kks na rok przed upływem przedawnienia.

Jak jest teraz?

Obecne przepisy pozwalają urzędom skarbowym na dowolne przedłużanie okresu przedawnienia zobowiązań podatkowych, często poprzez wszczęcie postępowania karnoskarbowego tuż przed jego upływem. W praktyce oznacza to, że podatnicy przez wiele lat nie wiedzą, czy ich zobowiązania są nadal aktualne, co prowadzi do niepewności i blokuje możliwości inwestycyjne firm.

Dlaczego trzeba to zmienić?

Brak jasnych i nieprzekraczalnych terminów przedawnienia podatków sprawia, że przedsiębiorcy nie mogą zamknąć starych rozliczeń ani skutecznie planować finansów. W krajach o stabilnym systemie podatkowym fiskus nie może bez powodu przedłużać postępowań, ponieważ prowadzi to do przewlekłości i zwiększa koszty administracyjne.

Przykład: Firma handlowa, która zakończyła działalność 8 lat temu, otrzymuje pismo o wszczęciu postępowania karnoskarbowego dotyczącego rozliczeń sprzed dekady. Przedsiębiorca nie ma już dostępu do dokumentacji księgowej, ale mimo to fiskus może dochodzić należności, ponieważ urzędnicy celowo przedłużali postępowanie.

Jakie będą korzyści?

  • Jasne i nieprzekraczalne terminy przedawnienia – przedsiębiorcy będą wiedzieli, kiedy ich zobowiązania podatkowe wygasają.
  • Mniejsza liczba przewlekłych postępowań – fiskus nie będzie mógł sztucznie wydłużać kontroli i blokować firm.
  • Większa stabilność gospodarcza i budżetowa – firmy będą mogły skutecznie zarządzać swoimi finansami, co przełoży się na większą skłonność do inwestowania.
  • Efektywniejsze działania urzędów skarbowych – zamiast przeciągać postępowania, administracja skarbowa skupi się na skutecznym egzekwowaniu należności.

Podsumowanie

Wprowadzenie nieprzekraczalnych terminów przedawnienia zobowiązań podatkowych zapewni większą pewność prawa dla przedsiębiorców, zmniejszy liczbę przewlekłych postępowań i poprawi stabilność finansową firm. Dzięki temu gospodarka stanie się bardziej przewidywalna, a urzędy skarbowe będą działać skuteczniej.

Nienaliczanie odsetek za zwłokę w przypadku gdy kontrola podatkowa przekroczy 6 miesięcy.

Jak jest teraz?

Kontrole podatkowe w Polsce mogą trwać nawet kilka lat, powodując poważne problemy finansowe i operacyjne dla firm. Przedsiębiorcy często mają ograniczony dostęp do swoich środków, a przeciągające się postępowania prowadzą do paraliżu działalności gospodarczej.

Dlaczego trzeba to zmienić?

Długotrwałe kontrole podatkowe ograniczają zdolność firm do inwestowania i rozwijania działalności, a także zniechęcają zagranicznych inwestorów. W krajach o stabilnym systemie podatkowym obowiązują sztywne limity czasu trwania kontroli, co pozwala na szybkie i skuteczne egzekwowanie przepisów, bez zbędnego obciążania przedsiębiorców.

Przykład: Firma IT od dwóch lat czeka na zakończenie kontroli dotyczącej zwrotu VAT. W tym czasie nie może skutecznie rozwijać działalności, ponieważ środki są zamrożone, a potencjalni inwestorzy wycofują się z powodu braku stabilności finansowej.

Jakie będą korzyści?

  • Maksymalny czas trwania kontroli – 6 miesięcy – firmy nie będą blokowane przez lata.
  • Większa przewidywalność systemu podatkowego – przedsiębiorcy będą wiedzieć, kiedy kontrola się zakończy.
  • Lepsza płynność finansowa firm – skrócenie okresu kontroli oznacza szybszy dostęp do zwrotów podatkowych i odblokowanie środków.
  • Większe wpływy budżetowe – sprawne kontrole pozwolą szybciej egzekwować zobowiązania podatkowe, co zwiększy efektywność administracji skarbowej.

Podsumowanie

Skrócenie kontroli podatkowych do maksymalnie 6 miesięcy zwiększy przejrzystość systemu podatkowego, poprawi płynność finansową przedsiębiorstw i zwiększy stabilność wpływów budżetowych. Dzięki temu firmy będą mogły skuteczniej planować swoją działalność, a administracja skarbowa skoncentruje się na realnych nadużyciach podatkowych.

Zmiana agresywnej praktyki egzekucji komorniczej.

Jak jest teraz?

Urzędy skarbowe mogą zablokować konto firmowe bez wyroku sądu, jeśli podejrzewają nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych. W praktyce często oznacza to, że przedsiębiorca traci dostęp do środków, a cała działalność firmy zostaje sparaliżowana. Nawet jeśli blokada okaże się bezpodstawna, jej skutki mogą być katastrofalne – brak możliwości opłacenia wynagrodzeń, zobowiązań wobec dostawców czy bieżących kosztów prowadzenia działalności.

Dlaczego trzeba to zmienić?

Mechanizm blokowania kont jest często nadużywany przez administrację skarbową, a przedsiębiorcy nie mają skutecznej ochrony przed arbitralnym stosowaniem tej procedury. Skutkuje to nie tylko bankructwem wielu uczciwych firm, ale także negatywnie wpływa na gospodarkę – przedsiębiorcy zamiast inwestować w rozwój, muszą zabezpieczać się przed nieprzewidywalnymi decyzjami fiskusa.

Przykład: Przedsiębiorca prowadzący firmę transportową dowiaduje się, że jego konto zostało zablokowane przez urząd skarbowy w ramach kontroli. Bez dostępu do środków nie może zapłacić za paliwo i pensje kierowców, co zmusza go do zawieszenia działalności. Po kilku miesiącach okazuje się, że blokada była bezpodstawna, ale firma już upadła.

Jakie będą korzyści?

  • Blokada konta tylko w uzasadnionych przypadkach – urzędy będą musiały wykazać realne zagrożenie dla budżetu państwa.
  • Możliwość szybkiego odwołania się od decyzji – firmy nie będą pozostawione bez dostępu do środków na długi czas.
  • Większa stabilność dla biznesu – przedsiębiorcy będą mogli planować działalność bez obaw o nieprzewidywalne blokady.
  • Większe wpływy do budżetu państwa – ograniczenie liczby upadłości firm spowodowanych zamrożeniem środków przełoży się na wyższe dochody podatkowe.

Podsumowanie

Blokowanie kont firmowych powinno być stosowane wyłącznie w sytuacjach, gdy istnieją mocne dowody na oszustwo podatkowe, a nie jako standardowa procedura kontrolna. Ograniczenie tej praktyki zwiększy bezpieczeństwo prowadzenia działalności gospodarczej, poprawi płynność finansową firm i pozytywnie wpłynie na dochody budżetowe.

Zwiększenie liczby wydawanych interpretacji ogólnych przez Ministra Finansów.

Jak jest teraz?

Ministerstwo Finansów wydaje zbyt mało interpretacji ogólnych, co prowadzi do sytuacji, w której te same przepisy są różnie interpretowane przez różne urzędy skarbowe. W efekcie przedsiębiorcy muszą długo czekać na indywidualne interpretacje podatkowe, a identyczne przypadki są rozstrzygane w odmienny sposób, co powoduje niepewność prawną.

Dlaczego trzeba to zmienić?

Brak jednolitych wytycznych sprawia, że podatnicy nie wiedzą, jak prawidłowo stosować prawo, co prowadzi do błędów, sporów z urzędami i wysokich kar. Ujednolicenie interpretacji podatkowych ułatwi przedsiębiorcom prowadzenie działalności i skróci czas postępowań podatkowych.

Przykład: Dwie firmy działające w tej samej branży stosują te same przepisy podatkowe. Jedna z nich uzyskała interpretację indywidualną, pozwalającą na skorzystanie z ulgi, druga – działająca w innym regionie Polski – otrzymała decyzję odmowną. W efekcie ta sama działalność jest różnie traktowana w zależności od urzędu skarbowego.

Jakie będą korzyści?

  • Jednolite stosowanie przepisów w całej Polsce – urzędy skarbowe nie będą dowolnie interpretować tych samych regulacji.
  • Mniej sporów podatkowych – przedsiębiorcy nie będą musieli walczyć o swoje prawa w sądach, co obniży koszty administracyjne.
  • Szybsze i wyższe wpływy do budżetu państwa – podatnicy będą mogli szybciej i pewniej rozliczać zobowiązania, zamiast blokować środki na czas sporów.
  • Lepsze warunki do prowadzenia biznesu w Polsce – większa przejrzystość podatkowa zachęci do inwestycji i ograniczy ryzyko działalności gospodarczej.

Podsumowanie

Większa liczba interpretacji ogólnych ułatwi przedsiębiorcom rozliczenia, zmniejszy liczbę kosztownych sporów podatkowych i poprawi stabilność systemu podatkowego, co pozytywnie wpłynie na wpływy do budżetu oraz rozwój gospodarki.

Wprowadzenie obowiązku stosowania się organów podatkowych do korzystnych dla podatników orzeczeń TSUE.

Jak jest teraz?

Mimo że Polska jako członek Unii Europejskiej zobowiązała się do przestrzegania orzeczeń TSUE, organy podatkowe często je ignorują, stosując bardziej rygorystyczne zasady niż te wynikające z prawa unijnego. To sprawia, że polskie firmy są mniej konkurencyjne niż ich zagraniczni konkurenci i ponoszą dodatkowe koszty, których nie mają przedsiębiorstwa z innych krajów UE.

Dlaczego trzeba to zmienić?

Polskie urzędy powinny automatycznie stosować orzecznictwo TSUE, tak jak robią to inne kraje unijne. Brak jednolitych zasad prowadzi do sytuacji, w której przedsiębiorcy muszą samodzielnie dochodzić swoich praw w sądach, zamiast korzystać z ułatwień, jakie wynikają z wyroków unijnych.

Przykład: Firma handlowa powołuje się na orzeczenie TSUE, które pozwala jej na zwolnienie z VAT w transakcjach wewnątrzwspólnotowych. Polski urząd skarbowy odmawia zastosowania tego zwolnienia, zmuszając przedsiębiorcę do długotrwałego postępowania sądowego.

Jakie będą korzyści?

  • Jednolite zasady dla polskich firm i ich konkurencji z UE – przedsiębiorcy działający w Polsce nie będą traktowani gorzej niż ich zagraniczni odpowiednicy.
  • Ograniczenie kosztów i ryzyka prawnego dla firm – mniej sporów oznacza niższe wydatki na prawników i większą stabilność w działalności gospodarczej.
  • Uniknięcie kar dla Polski – przestrzeganie orzeczeń TSUE zapobiegnie nakładaniu na Polskę sankcji finansowych za niezgodność z prawem unijnym.
  • Większe wpływy do budżetu państwa – polskie firmy będą bardziej konkurencyjne, co przełoży się na wyższe dochody z podatków i wzrost gospodarczy.

Podsumowanie

Wdrożenie orzecznictwa TSUE przez urzędy skarbowe poprawi konkurencyjność polskich firm na rynku europejskim, zmniejszy liczbę sporów podatkowych i zapobiegnie karom finansowym dla Polski. Przejrzysty system podatkowy, zgodny z unijnymi standardami, przyciągnie inwestycje i zwiększy wpływy do budżetu państwa.

• Propozycje ustaw

Zastosowanie instytucji "milczącego załatwienia sprawy" przy przekroczeniu przez urzędników czasu instrukcyjnego zawartego w przepisach.

Zwiększenie zakresu zastosowania art. 122a KPA, który stanowi, że "Sprawa może być załatwiona milcząco, jeżeli przepis szczególny tak stanowi.". Postulujemy zwiększenie liczby przypadków, gdzie przepisy szczególne przewidują możliwość załatwienia sprawy administracyjnej w sposób milczący.

Pozwoli to na urealnienie czasu na wydanie decyzji w danym obszarze (np. pozwolenia na budowę). Jesli decyza nie będzie wydana do ściśle określonego terminu, to wtedy decyzja zapadnie automatycznie (poprzez uznanie stanowska strony).

Niezależnie, postulujemy analizę czasu potrzebnego do wydania decyzji przez poszczególne urzędy, a następnie stworzenie rankingu urzędów i obszarów, gdzie trwa to zbyt długo. Wprowadzenie jasnych zasad, jaki jest nieprzekraczalny czas (np. zasada: prosty temat, to konieczność podjęcia decyzji przez urzednika w ciągu 7 dniach).

Ponadto, zasadnym jest wprowadzenie systemu premiowego dla najlepiej ocenianych urzedów.

Zmniejszenie częstotliwości kontroli działalności gospodarczej (-50%).

Obecnie kontrole są zbyt częste, nieproporcjonalne do ryzyka, co generuje duże koszty i obciążenia administracyjne dla przedsiębiorców. Zmiana do 50% obecnych wartości maksymalnej ilosci dni per typ przedsiębiorstwa. [obecnie mikro - 12 dni / mały - 18 / średni - 24 dni / duży 48 dni] -> docelowo mikro - 6 dni / Mały Biznes - 9 / Sredni B - 12 dni / duzy 24 dni].

Długotrwałe i częste kontrole mogą istotnie utrudniać a w skrajnych przypadkach prowadzić do paraliżu działalności gospodarczej, zwłaszcza w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw. Średni czas trwania kontroli podatkowej w Polsce wynosi około 140 dni, a kontroli celno-skarbowej aż 371 dni, co znacząco obciąża firmy (https://businessinsider.com.pl/prawo/podatki/raport-nik-kontrole-fiskusa-sa-bardzo-skuteczne-a-co-z-egzekucja/d0dnwkw)

Ponadto, niestabilność przepisów podatkowych oraz częste zmiany w prawie sprawiają, że przedsiębiorcy mają trudności z dostosowaniem się do obowiązujących norm. W badaniu przeprowadzonym przez KPMG, stabilność przepisów podatkowych została oceniona na 1,5 punktu w pięciostopniowej skali, co świadczy o niskim zaufaniu firm do systemu podatkowego (https://kpmg.com/pl/pl/home/media/press-releases/2021/03/media-press-niestabilnosc-przepisow-najnizej-ocenionym-przez-firmy-obszarem-polskiego-systemu-podatkowego.html).

Aby poprawić relacje między administracją a przedsiębiorcami, konieczne jest ograniczenie częstotliwości i czasu trwania kontroli o 50%. Takie działanie pozwoli urzędnikom skupić się na najbardziej problematycznych obszarach, jednocześnie dając przedsiębiorcom przestrzeń do efektywnego prowadzenia działalności. Kontrole powinny być narzędziem wspierającym uczciwą konkurencję i porządek prawny, a nie środkiem do demonstrowania władzy nad obywatelami.

Zdrowa gospodarka opiera się na zaufaniu i partnerstwie między państwem a przedsiębiorcami. Ograniczenie nadmiernych kontroli przyczyni się do stworzenia bardziej sprzyjającego klimatu dla rozwoju biznesu, co w efekcie przyniesie korzyści zarówno dla budżetu państwa, jak i dla całego społeczeństwa.

Postulat:

Poza skróceniem wskazanych w przepisach terminów zakończenia kontroli, proponujemy również wyłączenie naliczania odsetek za zwłokę z okres po upływie ustawowego terminu zakończenia kontroli do dnia jej faktycznego zakończenia. Za wprowadzeniem wskazanych postulatów przemawia to, że obecnie, administracja skarbowa dysponuje danymi pozwalającymi przeprowadzić analizę działalności danego podatnika przed rozpoczęciem kontroli. Administracja skarbowa kontroluje podatników wytypowanych na podstawie analizy danych, które pozwalają wstępnie zidentyfikować ryzyko naruszenia przepisów prawa podatkowego. Kontrola podatkowa oraz celno-skarbowa służy więc jedynie zebraniu dowodów potwierdzających ewentualne naruszenie przepisów prawa podatkowego i nie wymaga, aby jej czas trwania był dłuższy niż kilka tygodni

Identyfikacja kolejnych usług, które można przenieś do aplikacji mObywatel.

Przegląd usług publicznych, które można zdigitalizować – dodanie kolejnych funkcji i usprawnienie procesu komunikacji z urzędami.

Diagnostyka w mObywatelu – możliwość integracji aplikacji z systemem ochrony zdrowia, np. poprzez dostęp do wyników badań czy cyfrowe skierowania.

System kolejkowy do lekarzy z AI – sztuczna inteligencja wspierająca optymalizację ruchu w przychodniach i szpitalach, pomagając w lepszym zarządzaniu dostępnością terminów i redukcji czasu oczekiwania na wizytę.

Dalsza rozbudowa mObywatela nie tylko ułatwi życie obywatelom, ale również usprawni działanie administracji, ograniczając papierologię i biurokrację. To kluczowy krok ku przyjaznej, nowoczesnej i efektywnej e-administracji!

Jednakowe prawa na rynku pracy – zatrudnienie cudzoziemców bez dyskryminacji Polaków

Wprowadzenie przepisu, który zobowiązuje polskie firmy do zatrudniania cudzoziemców wyłącznie na umowę o pracę, stawia polskich pracowników w niekorzystnej sytuacji. Polski rynek pracy charakteryzuje się elastycznością zatrudnienia, oferując różnorodne formy współpracy, takie jak umowy cywilnoprawne (umowy zlecenia, umowy o dzieło), które są odpowiednie dla wielu sektorów i sytuacji zawodowych. Oto kluczowe argumenty, dla których nie powinno się wprowadzać tak dyskryminujących regulacji:

Równość w dostępie do różnych form zatrudnienia: Ograniczając cudzoziemców tylko do umów o pracę, wprowadza się nieuzasadnioną różnicę w traktowaniu pracowników na podstawie ich narodowości. Taka sytuacja jest sprzeczna z zasadami równego traktowania, które są fundamentem prawa pracy i współczesnych standardów demokratycznych.

Zagrożenie dla konkurencyjności rynku pracy: Przepisy, które wymuszają na pracodawcach stosowanie jednej formy zatrudnienia dla cudzoziemców, mogą prowadzić do niechęci firm do zatrudniania pracowników z zagranicy. To z kolei może wpływać negatywnie na konkurencyjność polskich przedsiębiorstw, które korzystają z globalnych talentów, aby wzmocnić swoją innowacyjność i konkurencyjność na rynku międzynarodowym.

Bariera dla rozwoju gospodarczego: Polska gospodarka skorzystała na elastyczności form zatrudnienia, która pozwala na szybkie dostosowanie się do zmieniających się warunków rynkowych. Ograniczenie tej elastyczności poprzez narzucanie restrykcyjnych form zatrudnienia dla cudzoziemców może hamować rozwój ekonomiczny, zwłaszcza w sektorach intensywnie korzystających z pracy tymczasowej i projektowej.

Niespójność z europejskimi standardami: Unia Europejska promuje mobilność pracowniczą i równość traktowania na rynku pracy. Wymuszanie na pracodawcach stosowania jednej formy umowy dla cudzoziemców może być postrzegane jako krok wstecz w stosunku do integracji europejskiej i współpracy międzynarodowej.

Ryzyko naruszenia praw pracowniczych: Dyskryminacja form zatrudnienia na podstawie narodowości może prowadzić do powstania niechcianych precedensów prawnych, które mogą być wykorzystywane w przyszłości przeciwko innym grupom pracowników, naruszając podstawowe prawa pracownicze.

W związku z powyższymi argumentami, zasadnicze jest, aby aktualnie procedowane regulacje były ponownie przemyślane, mając na uwadze równość traktowania wszystkich pracowników oraz długoterminowe skutki dla polskiego rynku pracy. Zmiana tego przepisu jest kluczowa, aby zapewnić sprawiedliwość, elastyczność i konkurencyjność w polskiej gospodarce.

Ograniczenie nadużyć w stosowaniu aresztów tymczasowych przeciwko obywatelom.

Areszt tymczasowy, z założenia mający zabezpieczać prawidłowy przebieg postępowania karnego, w praktyce bywa nadużywany, prowadząc do długotrwałego pozbawienia wolności osób, które nie zostały jeszcze prawomocnie skazane. Statystyki wskazują na rosnącą liczbę przypadków przedłużającego się aresztu: w 2014 roku odnotowano 2 osoby przebywające w areszcie powyżej 2 lat, podczas gdy w 2022 roku liczba ta wzrosła do 51. (https://zpp.net.pl/memorandum-zpp-trzeba-skonczyc-z-patologicznym-naduzywaniem-instytucji-tymczasowego-aresztowania/)

Niestety, niezależnie od opcji politycznej, rządzący często sięgają po areszt tymczasowy jako narzędzie wpływu, niekiedy w celach politycznych. Opozycja, krytykując to rozwiązanie, po objęciu władzy zapomina o wcześniejszych postulatach i kontynuuje stosowanie tego środka. Często areszt tymczasowy bywa wykorzystywany jako forma presji na podejrzanych, zastępując w praktyce karę przed wydaniem wyroku.

Aby przeciwdziałać tym nadużyciom, konieczne jest wprowadzenie zmian legislacyjnych ograniczających możliwość przedłużania aresztu oraz promowanie stosowania alternatywnych środków zapobiegawczych, takich jak dozór policyjny czy poręczenie majątkowe. Tylko w ten sposób można zapewnić równowagę między skutecznością postępowania karnego a poszanowaniem praw obywatelskich.

Egzekwowanie zasady „Unia Europejska + zero” -brak dobudowywania krajowych przepisów do dyrektyw unijnych.

Polski ustawodawca często implementuje dyrektywy wprowadzając rozwiązania bardziej restrykcyjne / dalej idące, niż te przewidziane w prawie UE.

Nieskuteczne stosowanie zasady prowadzi do niepewności prawnej i utrudnia działania zmierzające do deregulacji.

Dokonanie inwentaryzacji Akt unijny vs Akt polski.

Zrównanie ważności dokumentacji elektronicznej z papierową.

Umożliwienie obiegu dokumentów cyfrowych na równi z dokumentami papierowymi w praktyce, w pełnym zakresie - docelowo wprowadzenie cyfrowej administracji. Instrukcja od Ministerstw do urzędów o nieoczekiwaniu dokumentów papierowych (z pieczatką). Także wprowadzenie instytucji e-weksla. Nasza gospodarka i codzienne życie stają się coraz bardziej zależne od rozwiązań cyfrowych. Świadczy o tym choćby powszechne korzystanie z BLIK-a, e-recept, aplikacji mObywatel czy bezgotówkowych płatności. Rozwiązania te wzbudzają uznanie nie tylko wśród turystów, ale też zagranicznych inwestorów, widzących w Polsce lidera innowacji. Jeśli chcemy utrzymać tę przewagę, musimy wykonać kolejny ważny krok i zrównać status dokumentów elektronicznych z papierowymi.

Takie posunięcie usprawni kontakt obywateli i przedsiębiorców z administracją, przyspieszy załatwianie spraw urzędowych, a także ułatwi codzienne funkcjonowanie kierowcom, pacjentom i wszystkim korzystającym z e-usług publicznych. Rozwój cyfrowych rozwiązań będzie impulsem dla nowoczesnej gospodarki i pozwoli nam na pełniejsze wykorzystanie potencjału, jaki daje era cyfryzacji. Dzięki temu nie tylko ugruntujemy wizerunek Polski jako kraju innowacyjnego, ale przede wszystkim podniesiemy komfort życia nas wszystkich.

Wprowadzenie ugód podatkowych w relacji Obywatel-Urząd Skarbowy.

Wielu małych przedsiębiorców w Polsce boryka się z problemami finansowymi wynikającymi z niezamierzonych błędów księgowych lub niewypłacalności kontrahentów. Obecne przepisy przewidują pięcioletni okres przedawnienia zobowiązań podatkowych, co oznacza, że nawet po kilku latach od popełnienia błędu przedsiębiorca może zostać obciążony dodatkowymi podatkami oraz karami w postaci odsetek. Dla wielu firm, zwłaszcza tych o ograniczonych zasobach finansowych, takie obciążenia są nie do udźwignięcia, prowadząc często do bankructwa i likwidacji działalności.

Postulujemy wprowadzenie mechanizmu ugody podatkowej, który:

  • Pozwoliłby przedsiębiorcom na negocjowanie warunków spłaty zobowiązań w sposób korzystny dla obu stron
  • Umożliwiłby firmom szybką i dobrowolną wpłatę ustalonej kwoty w zamian za uniknięcie dodatkowych kar i odsetek
  • Zapobiegałby upadłości firm, pomagając im kontynuować działalność, utrzymać miejsca pracy i płacić podatki
  • Wprowadzałby zaostrzone sankcje jedynie dla recydywistów, którzy świadomie i wielokrotnie dopuszczają się uchybień podatkowych.

Podobne rozwiązania funkcjonują w wielu krajach na świecie:

  • Stany Zjednoczone – system Offer in Compromise (OIC) pozwala na negocjowanie z IRS (urzędem podatkowym) spłaty zaległości za kwotę niższą niż pierwotnie należna
  • Wielka Brytania – system Time to Pay Arrangement, który umożliwia podatnikom spłatę zaległości w ratach, uwzględniając ich sytuację finansową
  • Australia – programy Australian Taxation Office (ATO) pozwalają negocjować plany spłaty oraz redukcję kar dla podatników w trudnej sytuacji.
  • Wprowadzenie podobnych mechanizmów w Polsce zmniejszyłoby liczbę upadłości przedsiębiorstw, chroniąc miejsca pracy oraz zapewniając stabilne wpływy do budżetu państwa. To krok w stronę nowoczesnej i partnerskiej relacji między administracją skarbową a podatnikami, zamiast traktowania ich jedynie jako źródła przychodów fiskalnych. Instytucję umowy podatkowej w podobnym do postulowanego kształcie przewidywał projekt Nowej Ordynacji Podatkowej opracowany przez Komisję Kodyfikacyjną Ogólnego Prawa Podatkowego.

Racjonalizacja wymiaru kar w obrocie gospodarczym - tzw dekryminalizacja obrotu gospodarczego.

Państwo powinno wspierać przedsiębiorczość, a nie tłamsić ją nadmiernymi regulacjami i groźbą drakońskich kar. Obecne prawo często traktuje błędy w prowadzeniu biznesu surowiej niż brutalne przestępstwa, co jest nie tylko niesprawiedliwe, ale też szkodliwe dla rozwoju gospodarczego.

Za nierzetelne prowadzenie dokumentacji księgowej (art. 303 §1 Kodeksu karnego), które spowoduje szkodę powyżej 10 mln zł, przedsiębiorca może trafić do więzienia nawet na 25 lat (art. 306b KK). Tymczasem za nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka (art. 155 KK) grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Niepokojące jest, że błąd w rozliczeniu podatków może kosztować więcej niż pozbawienie kogoś życia.

Kto bierze udział w bójce, narażając kogoś na poważny uszczerbek na zdrowiu (art. 158 §1 KK), może trafić do więzienia na maksymalnie 3 lata. Natomiast przedsiębiorca, który w dobrej wierze źle oszacuje zobowiązania podatkowe, może dostać karę do 20 lat więzienia (art. 306b KK).

Za spowodowanie ciężkiego kalectwa, paraliżu czy nieuleczalnej choroby (art. 156 §1 KK) grozi od 1 roku do 10 lat więzienia. Tymczasem przedsiębiorca, który wskutek błędu księgowego narazi firmę na wysoką szkodę majątkową, może otrzymać wyrok surowszy niż sprawca trwałego okaleczenia człowieka.

Deregulacja i uproszczenie przepisów pozwolą przedsiębiorcom skupić się na rozwoju firm, zamiast walczyć z biurokracją. Dekryminalizacja niektórych przestępstw gospodarczych zapobiegnie sytuacjom, w których osoby prowadzące działalność są karane bardziej surowo niż sprawcy przemocy czy ciężkich przestępstw. Państwo powinno chronić najsłabszych i karać realne zagrożenia, a nie blokować rozwój gospodarki przez nieproporcjonalne przepisy.

Integracja istniejących systemów administracyjnych w usługach dla obywateli.

Chcemy zidentyfikować jak już istniejące systemy informatyczne mogą zostać zintegrowany, tak aby współdziałały ze sobą w interesie obywatela i przedsiębiorcy. Postęp technologiczny w zakresie technologii komputerowych MUSI pociągać za sobą np. ograniczenie ilości dokumentów jakie np. mikro-przedsiebiorca zobowiązany jest dostarczyć do urzędu, np. żeby zatrudnić pracownika, uzyskać zezwolenie lub koncesję czy zgodę.

Cyfryzacja administracji i łatwiejszy dostęp do usług publicznych zmniejszy biurokratyczne obciążenia obywateli i przedsiębiorców na każdym punkcie stycznym między nimi, a polskimi urzędnikami i władzami, poczynając od wydawania decyzji administracyjnych, aż po postępowania sądowe. Sprawi to, że całość funkcjonowania administracji będzie i szybsze i tańsze. To przede wszystkim ukłon wobec obywateli i mikro-przedsiębiorców, którzy nie dysponują środkami finansowymi i zasobami, aby prowadzić spory z administracją i domagać się uznania należnych im racji.

Polska jest tym krajem Unii Europejskiej, które jest najbardziej zaawansowanym jeżeli chodzi o cyfryzację codziennego życia, zobaczmy Blik, e-receptę czy wszechobecne płatności mobilne. Ta rewolucja MUSI przełożyć się na takie funkcjonowanie administracji każdego szczebla, które ułatwi codzienne życie obywatela i funkcjonowania obrotu gospodarczego, szczególnie dla mikro-przedsiębiorców.

Możliwość finansowania przez przedsiębiorcę linii przesyłowych na terenie własnej inwestycji.

Dostęp do energii elektrycznej wg. zapotrzebowania zakładów, a w przypadku braku możliwości przesyłu - umożliwienie samodzielnego finansowania linii przesyłowych w zamian za darmowe korzystanie z tychże linii przez okres amortyzacji inwestycji (przy formalnym przekazaniu do PSE w zarządzanie). Zasada: "sami sobie finansujemy budowę kabla w zamian za nieodpłatne korzystanie z przesyłu". Oczywiście realizacja takich inwestycji winna być pod nadzorem certyfikowanych podmiotów, a być może nawet realizowana przez podmioty wybrane przez PSE, a tylko finansowana przez podmiot zainteresowany. W wariancie idealnym korzystanie powinno być cedowalne na inne podmioty lub udostępniane innym podmiotom - odpłatnie lub nieodpłatnie.

Nadużywanie przez urzędników postępowań karno-skarbowych do zawieszania przedawnienia zobowiązań podatkowych.

Powszechną praktyką jest instrumentalne wszczynanie postępowań karnych skarbowych celem zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Organy administracji skarbowej zbyt późno wszczynają kontrole/postępowania lub zbyt opieszałe je prowadzą, w konsekwencji czego nie są w stanie ich zakończyć przed upływem terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Problem polega na tym, że nie wiadomo, jaki jest sens przepisu, (art. 70 § 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej), zgodnie z którym wszczęcie postępowania karnego skarbowego zawiesza bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Jeśli nie jest znane ratio legis przepisu, nie jest możliwa ocena prawidłowości jego stosowania. Nie jest więc też możliwa taka zmiana tego przepisu, która zapewni jego zgodność z konstytucyjną zasadą proporcjonalności.

Postulujemy usunięcie przesłanki zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego z uwagi na wszczęcie postępowania karno-skarbowego.

Skrócenie okresu przedawnienia zobowiązań podatkowych.

W przypadku podatków, w zakresie których podatnicy w ślad za deklaracją raportują do urzędu również ewidencje, a więc udostępniają w postaci elektronicznej dane pozwalające zweryfikować poprawność deklaracji podatkowej), (przykładaowo: obecnie JPK_VAT, niebawem JPK_CIT), proponujemy zmianę okresu przedawnienia z 5 lat do 3 lat. Za rok podatnicy będą obowiązani wystawiać faktury za pośrednictwem KSeF, więc administracja będzie dysponowała jeszcze bardziej szczegółowymi danymi, które zasadniczo pozwolą również dokonać weryfikacji rzetelności ewidencji i deklaracji. Zmiana ta powinna objąć:

  • Podatników VAT – od lat raportujących transakcje za pomocą JPK_VAT.
  • Podatników CIT – od 2025 roku duże firmy oraz podatkowe grupy kapitałowe raportują dane poprzez JPK_CIT, co pozwala na bieżącą weryfikację rozliczeń
  • Podatników PIT od dochodów ze stosunku pracy – których wynagrodzenia i zaliczki są raportowane przez pracodawców w systemach skarbowych
  • Przedsiębiorców korzystających z Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) – od 2026 roku wszystkie faktury będą przechowywane w centralnym rejestrze, co umożliwi administracji skarbowej natychmiastową kontrolę nad transakcjami.

Dlaczego to ma sens?

  • Administracja już teraz ma dostęp do wszystkich kluczowych danych, więc dłuższy okres przedawnienia nie jest uzasadniony
  • Zmniejszy to niepewność prawną dla podatników i ograniczy przypadki długotrwałych kontroli
  • Skarbówka powinna działać sprawnie – zamiast wracać do spraw sprzed lat, powinna wykorzystywać nowoczesne technologie do szybkiej weryfikacji bieżących rozliczeń. Dzięki systemom analizy danych, sztucznej inteligencji oraz automatycznym algorytmom możliwe jest natychmiastowe identyfikowanie nieprawidłowości, co eliminuje potrzebę długotrwałych kontroli.
  • Zgodnie z art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej, obecnie zobowiązanie podatkowe przedawnia się po 5 latach od końca roku, w którym upłynął termin płatności podatku. Nasza propozycja dostosowuje ten przepis do realiów cyfryzacji i ułatwia prowadzenie działalności gospodarczej.
  • W erze pełnej cyfryzacji administracji skarbowej, długi okres przedawnienia to anachronizm. Jeśli podatnicy raportują swoje zobowiązania na bieżąco, nie powinni być trzymani w niepewności przez 5 lat. Czas na zmianę – skrócenie okresu przedawnienia do 3 lat to krok w stronę nowoczesnego i sprawiedliwego systemu podatkowego.

Zwolenienie podmiotowe w VAT dla mikro firm (zwiększenie do 350tys).

Zapowiedziane podwyższenie limitu zwolnienia podmiotowego z VAT z 200 000 zł do 240 000 zł nadal nie odpowiada realiom gospodarczym i jest nieproporcjonalne w stosunku do inflacji oraz standardów europejskich (kwota wolna od PIT ma być podniesiona z 30.000 do 60.000, czyli 100%, a limit zwolnienia – tylko o 20%). Dodatkowo, interpretacja przepisów dotyczących wyłączeń z tego zwolnienia prowadzi do niekorzystnych rozstrzygnięć dla niektórych przedsiębiorców.

Obowiązujący od 2017 r. limit 200 000 zł nie uwzględnia skumulowanej inflacji, która wyniosła od tego czasu ponad 50%. Gdyby był on dostosowany do obecnej sytuacji gospodarczej, powinien być znacznie wyższy. Dyrektywa VAT pozwala na zastosowanie limitu do 85 000 EUR (ok. 350 000 PLN), co daje możliwość jego dalszego zwiększenia. Np. w Czechach, które mocno starają się przyciągać polskich podatników, limit ten wynosi prawie 330 000 zł (2 000 000 CZK), co ułatwia prowadzenie działalności drobnym przedsiębiorcom.

Drugim problemem jest interpretacja przepisów dotyczących wyłączeń ze zwolnienia, określonych w art. 113 ust. 13 ustawy o VAT. Przepisy obejmują m.in. podmioty sprzedające towary objęte akcyzą, do których zaliczają się także oleje smarowe. Organy podatkowe uznają, że dotyczy to również np. warsztatów samochodowych, które sprzedają przepracowany olej jako odpad do utylizacji. Skutkiem tego nawet jednorazowa sprzedaż takiego oleju powoduje utratę zwolnienia z VAT, a podatnik zostaje objęty obowiązkiem rozliczania podatku wstecznie (nawet po 3-4 latach). Takie podejście jest sprzeczne z celem ustawy – mechanicy nie nabywają oleju w celu jego dalszej sprzedaży, lecz muszą go legalnie zutylizować, a możliwości jego zagospodarowania są dla nich ograniczone.

W zakresie limitu zwolnienia zasadne byłoby jego dalsze i istotne podwyższenie, aby odpowiadał realiom ekonomicznym i standardom europejskim.

• Propozycje regulacji unijnych

Zmiany w wymogach raportowania ESG dla firm.

W obliczu globalnych wyzwań ekonomicznych, Europa stoi przed koniecznością ponownego przemyślenia swojego podejścia do regulacji dotyczących zrównoważonego rozwoju, w tym Corporate Sustainability Reporting Directive (CSRD). Istnieje kilka kluczowych powodów, dla których deregulacja lub przynajmniej modyfikacja CSRD mogłaby przyczynić się do zwiększenia konkurencyjności europejskiej gospodarki:

Obniżenie kosztów dla przedsiębiorstw: Obecne wymogi CSRD pociągają za sobą znaczne koszty administracyjne i operacyjne. Według Europejskiego Stowarzyszenia Firm (BusinessEurope), średni koszt dostosowania się do wymogów CSRD dla małej firmy wynosi około 50 000 euro rocznie. Deregulacja mogłaby zredukować te bariery, umożliwiając MŚP większą elastyczność i zdolność do innowacji oraz rozwoju.

Wzrost konkurencyjności międzynarodowej: W porównaniu do USA i Chin, które stosują mniej rygorystyczne podejście do sprawozdań zrównoważonego rozwoju, europejskie firmy są w niekorzystnej pozycji. W 2022 roku, 65% chińskich firm oraz 60% amerykańskich firm nie stosowało szeroko zakrojonych standardów ESG, w porównaniu do 85% firm europejskich, co może wpływać na ich konkurencyjność międzynarodową.

Stymulacja inwestycji: Złożoność i koszty związane z CSRD mogą odstraszać inwestorów. Sektor MŚP w UE, który stanowi ponad 99% wszystkich przedsiębiorstw, widzi spadek inwestycji zewnętrznych o 20% w latach po wprowadzeniu CSRD, co sugeruje potencjalny związek pomiędzy regulacjami a inwestycjami.

Elastyczność w adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych: Nadmierna regulacja może hamować elastyczność firm, ograniczając zdolność do adaptacji i innowacji. Raport OECD z 2021 roku pokazuje, że firmy z sektorów o wysokim stopniu regulacji miały o 30% niższy wskaźnik wprowadzania nowych produktów na rynek w porównaniu do mniej regulowanych sektorów.

Zachowanie różnorodności gospodarczej: Jednolite regulacje mogą nie być odpowiednie dla wszystkich sektorów lub regionów. Deregulacja CSRD mogłaby pozwolić na większe dostosowanie praktyk biznesowych do lokalnych warunków i specyfik każdego sektora.

Reasumując, choć cele CSRD dotyczące transparentności i odpowiedzialności korporacyjnej są ważne, równie kluczowe jest znalezienie równowagi, która nie obciąża nadmiernie europejskich firm. Deregulacja lub modyfikacja CSRD mogłaby stanowić krok w kierunku odbudowy i wzmacniania konkurencyjności europejskiej gospodarki na arenie międzynarodowej.

• Projekty rozwojowe

Przepisy AI Act - konkurencyjność AI w Polsce.

Sztuczna inteligencja (AI) to jedna z najważniejszych rewolucji technologicznych XXI wieku, wpływająca na różne aspekty naszego życia. Polska odgrywa istotną rolę w jej rozwoju, dzięki wkładowi naszych naukowców w tworzenie nowoczesnych modeli językowych oraz systemów takich jak ChatGPT. Aby w pełni wykorzystać potencjał AI, konieczne jest dostosowanie krajowych regulacji, które będą wspierać innowacje i chronić prawa obywateli.

AI zmienia świat:

Przyszłość AI – potrzeba mądrych regulacji:

Kraje takie jak Wielka Brytania, dostosowując swoje przepisy do dynamicznego rozwoju AI, przyciągają inwestycje i stają się liderami innowacji. Polska, posiadając silne zaplecze naukowe, ma potencjał, by dołączyć do czołówki technologicznej. Kluczowe jest jednak wprowadzenie regulacji, które:

  • Wspierają rozwój AI: Umożliwiając polskim firmom konkurowanie na arenie międzynarodowej i tworzenie nowych miejsc pracy
  • Chronią prawa obywateli: Zapewniając bezpieczeństwo danych i poszanowanie prywatności
  • Eliminują bariery dla innowacji: Uproszczenie procedur i usunięcie zbędnych obciążeń administracyjnych.
  • Sztuczna inteligencja kształtuje naszą przyszłość. Polska stoi przed wyborem: stać się liderem tej rewolucji technologicznej lub pozostać jej biernym obserwatorem. Wspieranie rozwoju AI poprzez odpowiednie regulacje to szansa na dynamiczny rozwój gospodarczy i poprawę jakości życia obywateli.