Wprowadzenie Jednolitego Pliku Ubezpieczeniowego (JPU) pozwoli przedsiębiorcom uniknąć skomplikowanych obliczeń składek, uprości rozliczenia z ZUS-em oraz zapewni szybkie i bezbłędne przetwarzanie danych, skracając czas oczekiwania na świadczenia.
Zastąpienie obowiązku składania odręcznego podpisu na dokumentach ubezpieczeniowych formą elektroniczną lub inną dokumentową znacząco usprawni zawieranie umów, ograniczy liczbę błędów i ułatwi obsługę klientów, którzy preferują zdalny kontakt.
Uczciwi kierowcy i przedsiębiorcy przestaną płacić wyższe składki za tych, którzy ukrywają swoją prawdziwą historię szkodową poprzez podawanie wyłącznie numeru REGON. Wprowadzenie obowiązku stosowania numeru PESEL pozwoli ubezpieczycielom precyzyjniej oceniać ryzyko i ustalać składki bardziej odpowiadające rzeczywistym szkodom kierowców. W efekcie zwiększy się sprawiedliwość systemu ubezpieczeń, spadną koszty polis dla osób o dobrej historii, a rynek ubezpieczeniowy stanie się bardziej przejrzysty i uczciwy.
Zmiana przepisów umożliwi klientom ubezpieczającym samochody samodzielne wybranie daty rozwiązania umowy OC, co uprości procedury administracyjne, obniży koszty oraz zwiększy komfort obsługi ubezpieczonych.
Zwiększenie elastyczności kontroli KNF sprawi, że firmy nie będą karane za drobne, jednorazowe błędy administracyjne. Pozwoli to skupić działania nadzorcze na rzeczywistych naruszeniach i realnych zagrożeniach dla klientów.
Umożliwienie klientom zmiany formy korespondencji na elektroniczną w dowolnym momencie ułatwi obsługę, obniży koszty przesyłek pocztowych i ograniczy zużycie papieru, zwiększając przy tym komfort i wygodę klientów.
Jasne określenie zakresu danych wymaganych przez UKE pozwoli przedsiębiorcom uniknąć przekazywania zbędnych informacji, redukując obciążenia administracyjne i zapewniając wyższą jakość danych dla regulatora.
Dostosowanie polskiego prawa pocztowego i transportowego do standardów UE ograniczy bariery administracyjne i koszty, umożliwiając przedsiębiorstwom łatwiejszą ekspansję oraz współpracę z zagranicznymi partnerami.
Zwolnienie firm kurierskich z obowiązku oceny wartości historycznej czy naukowej znalezionych przedmiotów ograniczy ryzyko błędów i uprości procedury, pozwalając im skupić się na podstawowej działalności – dostarczaniu przesyłek.
Zmiana przepisów na zgodne z regulacjami międzynarodowymi (ADR) poprawi bezpieczeństwo podczas transportu materiałów niebezpiecznych, chroniąc firmy kurierskie i ich pracowników. Obecne rozwiązania powodują ryzyko zagrożeń i niezgodności z prawem.
Przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne przestaną powielać te same dane w osobnych raportach, dzięki czemu ograniczą koszty, zmniejszą liczbę błędów i zaoszczędzą czas. Jednolity system raportowania zapewni lepszą jakość danych administracji publicznej.
Wprowadzenie jednego, przejrzystego formularza powypadkowego dla wszystkich typów umów skróci czas raportowania, zmniejszy ryzyko błędów administracyjnych i usprawni komunikację pomiędzy pracownikami, zleceniobiorcami i pracodawcami.
Ograniczenie formalności przy drobnych zdarzeniach bez urazów pozwoli służbom BHP skoncentrować się na istotnych zagrożeniach, poprawiając realne bezpieczeństwo w miejscu pracy. Obecnie obowiązkowe raportowanie każdego drobiazgu generuje biurokrację i odciąga od prawdziwych problemów.
Pracownicy szybciej uzyskają świadczenia, a firmy unikną długotrwałych sporów, jeśli zostanie wprowadzony termin na zgłaszanie uwag do protokołów powypadkowych. Obecne przepisy pozwalają na nieograniczone przeciąganie procedur, co paraliżuje działania BHP i opóźnia pomoc dla poszkodowanych.
Umożliwienie neutralnej podatkowo restrukturyzacji przy kolejnych zmianach w strukturze firm pozwoli przedsiębiorstwom łatwiej reorganizować działalność bez dodatkowych obciążeń podatkowych. Aktualne ograniczenia zmuszają firmy do unikania korzystnych zmian strukturalnych, co hamuje rozwój gospodarczy. Zmiana przepisów zwiększy konkurencyjność i zgodność z europejskimi standardami.
Firmy oszczędzą czas i unikną błędów dzięki możliwości natychmiastowej cyfrowej weryfikacji dokumentów, takich jak dyplomy czy prawa jazdy. Obecne procedury weryfikacyjne są czasochłonne i ryzykowne. Stworzenie jednej cyfrowej bazy pozwoli na szybkie sprawdzenie ważności dokumentów, zachowując bezpieczeństwo danych.
Klienci ZUS i firmy unikną ciągłego powtarzania tych samych danych, jeśli ZUS zacznie szerzej korzystać z posiadanych już informacji elektronicznych. Dziś wymóg wielokrotnego składania papierowych formularzy generuje koszty i błędy. Elektronizacja i uproszczenie przepisów zmniejszy obciążenia biurokratyczne i ułatwi codzienną współpracę z urzędem.
Firmy ograniczą obowiązki raportowe i oszczędzą czas, jeśli GUS zacznie korzystać z danych, które firmy już przekazują do ZUS. Aktualne rozwiązanie oznacza składanie podobnych danych wielokrotnie, co podnosi koszty i generuje błędy. Zmiana uprości procedury, zwiększy efektywność administracji i poprawi jakość danych statystycznych.
Firmy przestaną ponosić niepotrzebne koszty administracyjne i ograniczą ryzyko błędów, jeśli zamiast dwóch osobnych raportów będą składać tylko jeden wspólny raport o emisjach do KOBiZE. Obecny obowiązek podwójnego raportowania oznacza stratę czasu, pieniędzy i zasobów, nie poprawiając realnej ochrony środowiska. Jeden raport to prostsza administracja i sprawniejsza kontrola państwa.
Mieszkańcy zyskają niższe rachunki za ciepło, a miasta – czystsze powietrze dzięki premiowaniu ciepłowni wykorzystujących nowoczesne technologie odnawialne i magazyny energii. Dziś brak zachęt ogranicza inwestycje w ekologiczne źródła ciepła, co oznacza wyższe koszty dla mieszkańców i większe emisje zanieczyszczeń. Wprowadzenie priorytetu dla „zielonych” instalacji poprawi jakość życia, obniży koszty ogrzewania i zwiększy stabilność dostaw energii.
Przedsiębiorcy ograniczą koszty transportu i administracji dzięki zniesieniu części zbędnych formalności przy przewozie własnych odpadów między własnymi lokalizacjami. Dziś transport własnych odpadów wiąże się z dużymi kosztami administracyjnymi, zezwoleniami i kontrolami, które mają sens przy usługach zewnętrznych, ale nie są potrzebne przy wewnętrznym przemieszczaniu. Uproszczenie pozwoli firmom zaoszczędzić czas, obniżyć koszty oraz uniknąć błędów w dokumentacji, bez negatywnych skutków dla środowiska.
Firmy budowlane szybciej rozpoczną inwestycje i unikną długotrwałych przestojów, jeśli zostaną wprowadzone obowiązkowe terminy wydawania decyzji administracyjnych oraz jasno określone zasady dostępu do infrastruktury drogowej i mediów. Obecnie niejasne przepisy powodują wielomiesięczne opóźnienia i blokują rozwój inwestycji. Jasno określone procedury zmniejszą koszty firm, ograniczą ryzyko prawne oraz zwiększą przewidywalność procesu inwestycyjnego.
Klienci banków hipotecznych skorzystają na niższych kosztach kredytów mieszkaniowych, jeśli listy zastawne będą zwolnione z dodatkowego opodatkowania. Obecnie banki emitujące listy zastawne są obciążane podatkiem bankowym, co ogranicza rozwój tej bezpiecznej formy finansowania kredytów hipotecznych. Zniesienie dyskryminacji podatkowej sprawi, że banki będą mogły łatwiej finansować mieszkania, poprawi się dostępność kredytów, a mieszkania staną się bardziej osiągalne dla rodzin, co przyspieszy rozwój rynku mieszkaniowego.
Generalna Dyrekcja Dróg i PKP PLK zaczęły wymagać gwarancji jakości nawet na 15–18 lat. Tego nie udźwigną ani wykonawcy, ani ubezpieczyciele. Proponujemy powrót do standardów rynkowych – 7 lat z opcją przedłużenia do 10. To pozwoli sprawniej realizować inwestycje, nie zablokuje rynku i nie podniesie kosztów dla podatnika. Bezpiecznie, racjonalnie i bez fikcyjnych oczekiwań co do przyszłości.
Dziś mieszkańcy bloków, którzy chcą zainstalować prywatną ładowarkę do auta elektrycznego, często trafiają na mur biurokracji. Wspólnoty i zarządcy blokują decyzję lub przeciągają procedurę, mimo że technicznie wszystko jest możliwe. Proponujemy jasne zasady: ekspertyza na koszt wnioskodawcy, decyzja w 30 dni – a jeśli nie ma realnych przeciwwskazań, można instalować. To ułatwi życie użytkownikom aut elektrycznych i przyspieszy rozwój zielonego transportu w miastach.
System białych certyfikatów miał wspierać inwestycje w efektywność energetyczną, ale dziś zniechęca przedsiębiorców: procedury są skomplikowane, a na decyzję czeka się nawet 2 lata. Proponujemy uproszczenie zasad i szerszy katalog działań, które mogą dostać certyfikat. Do tego – szybsza ścieżka weryfikacji i elastyczne podejście do audytów. Dzięki temu inwestycje w oszczędność energii będą się po prostu opłacać – firmom, mieszkańcom i całej gospodarce.
Dziś polskie uczelnie, które chcą wspólnie prowadzić nowoczesne, interdyscyplinarne studia, muszą osobno uzyskać zgodę i wykazać, że każda z nich ma pełne zaplecze do samodzielnego działania. To przeczy idei współpracy i skutecznie zniechęca do wspólnych inicjatyw. Proponujemy uproszczenie: jedna wspólna zgoda, wspólne zasoby, wspólna odpowiedzialność. Dzięki temu studenci zyskają dostęp do lepszych programów, a uczelnie będą mogły realnie łączyć swoje potencjały.
Prosta spółka akcyjna (P.S.A.) umożliwia obejmowanie akcji w zamian za pracę – to idealne rozwiązanie dla startupów. Niestety, dziś takie akcje są obłożone składkami ZUS, mimo że nie dają pewnego wynagrodzenia i wiążą się z ryzykiem. Efekt? Innowacyjne rozwiązanie stało się martwe. Proponujemy likwidację oskładkowania akcji za pracę – by twórcy mogli rozwijać firmy, a nie płacić podwójnie za coś, co jeszcze nie przyniosło zysku.
Dziś nawet jeśli pracownik wyzdrowieje wcześniej niż przewidywał lekarz i chce wrócić do pracy, to nie może tego zrobić. System nie przewiduje skrócenia zwolnienia. To absurd, który blokuje ludzi i firmy. Proponujemy, by lekarz (na wniosek pacjenta) mógł zakończyć L4 wcześniej, jeśli stan zdrowia pacjenta się poprawi. Zyskają wszyscy: pracownik, pracodawca i ZUS.
Polska ustawa wdrażająca unijną dyrektywę EAA poszła dalej niż prawo UE – i objęła wymogami dostępności wszystkie terminale płatnicze, nie tylko samoobsługowe. W praktyce może to oznaczać konieczność wymiany 1,3 mln urządzeń, które działają bez zarzutu. Proponujemy doprecyzowanie przepisów, tak by dostosować się do unijnych zasad – bez niepotrzebnych kosztów, bez paraliżu rynku i bez ryzyka, że Polacy zostaną bez możliwości zapłaty kartą.
Dziś jeśli dłużnik przeniesie pieniądze na konto za granicą, wierzyciel musi przechodzić przez długą i kosztowną procedurę, by je odzyskać. Proponujemy wprowadzenie jasnych przepisów, które pozwolą polskiemu sądowi zająć zagraniczny rachunek bankowy dłużnika – tak jak robi się to w przypadku kont w Polsce. To szybsza, tańsza i skuteczniejsza egzekucja, która zwiększy zaufanie w obrocie gospodarczym i ograniczy unikanie odpowiedzialności.
Fundusze rynku pieniężnego to bezpieczna forma inwestowania, popularna w całej Europie. W Polsce nie da się ich tworzyć – bo przepisy krajowe i unijne wzajemnie się wykluczają. Proponujemy uporządkowanie prawa, tak by fundusze mogły działać zgodnie z europejskimi zasadami. Skorzystają inwestorzy instytucjonalni i indywidualni, a polski rynek finansowy zyska dostęp do kapitału, który dziś stoi w miejscu.
Prawo zmusza firmy do przetwarzania odpadów komunalnych tylko w jeden sposób – metodą mechaniczno-biologiczną. To przestarzałe i kosztowne rozwiązanie, które blokuje rozwój nowocześniejszych, bardziej ekologicznych technologii. Proponujemy zmianę przepisów tak, aby liczyła się jakość i skuteczność instalacji, a nie jedna, narzucona metoda. Dzięki temu odpady będą przetwarzane efektywniej, z mniejszą emisją, niższym kosztem i większym odzyskiem surowców.
Osoby prywatne i firmy bez koncesji nie mogą legalnie kupić kamizelek kuloodpornych czy hełmów ochronnych. Proponujemy zmianę prawa, która pozwoli cywilom kupować osłony balistyczne do ochrony własnej. To zwiększy bezpieczeństwo obywateli i wzmocni odporność kraju – bez kosztów dla budżetu i bez zagrożenia dla porządku publicznego.
Dziś obywatele nie mogą korzystać z wojskowych strzelnic ani legalnie używać tłumików huku do treningu. Proponujemy zmiany, które pozwolą na komercyjny najem wojskowej infrastruktury – w tym rzutni granatem – oraz korzystanie z tłumików na strzelnicach sportowych. To zwiększy dostęp do szkoleń, poprawi bezpieczeństwo, zmniejszy hałas i wzmocni obywatelską odporność państwa – bez kosztów dla budżetu.
Polacy trzymają ponad bilion złotych na zwykłych kontach. Chcemy, by mogli bez podatku inwestować te pieniądze w bezpieczne obligacje banków hipotecznych, które służą do finansowania nowych mieszkań. To korzystne dla oszczędzających i dla całej gospodarki – więcej mieszkań, lepszy dostęp do kredytów i realna szansa na poprawę sytuacji mieszkaniowej w Polsce.
Ministerstwo chce objąć transport tekstyliów – jak skarpetki, czapki czy apaszki – obowiązkiem rejestrowania każdej dostawy, montowania GPS-ów w autach i składania raportów jak przy przewozie paliwa. To uderzy w małe firmy, a nie zatrzyma nielegalnego handlu. Proponujemy zrezygnować z tych planów i nie nakładać nowych, kosztownych obowiązków na uczciwych przedsiębiorców.
Dziś przedsiębiorca musi wnosić opłatę skarbową do innego urzędu w zależności od tego, czy składa pełnomocnictwo papierowo czy elektronicznie. To zbędna komplikacja, która powoduje pomyłki i opóźnia sprawy. Proponujemy ujednolicenie zasad – jedna zasada dla wszystkich form. Dzięki temu postępowania będą prostsze, szybsze i bez frustracji.
Wojewódzkie Fundusze żądają od wnioskodawców dokumentów, których nie ma w regulaminie programu „Czyste Powietrze”. Przez to ludzie czekają miesiącami na wypłatę dotacji, a część wpada w problemy finansowe. Proponujemy jasny katalog wymaganych dokumentów i obowiązkowy termin wypłaty. Jeśli urząd się spóźni – zapłaci odsetki. To uczciwe, proste i skuteczne.
W wielu gminach starsze, samotne i schorowane osoby są narażone na oszustwa przy korzystaniu z programu „Czyste Powietrze”. Nieuczciwe firmy wciskają im niepotrzebne instalacje w domach, które często nie nadają się do modernizacji. Proponujemy, by w pomoc przy programie włączyć lokalne ośrodki pomocy społecznej – to one najlepiej znają sytuację mieszkańców. Dzięki temu wsparcie trafi do naprawdę potrzebujących, a pieniądze publiczne nie będą marnowane.
Obecne zasady programu „Czyste Powietrze” wykluczają osoby w najtrudniejszej sytuacji – bo mają zbyt niskie zużycie energii lub zbyt małe dochody, by skorzystać z ulgi podatkowej. Proponujemy, by przy przyznawaniu wsparcia liczył się również dochód i sytuacja życiowa, a nie tylko liczby z faktury. Dzięki temu pomoc trafi do tych, których nie stać na ogrzewanie domu – a nie tylko do najbogatszych.
Jeśli pozwany nie odbierze pierwszego pisma z sądu, sprawa może zostać zawieszona, a potem umorzona. Powód musi płacić komornikowi, by doręczyć list – a dłużnik wciąż może wszystko zablokować. Proponujemy: sąd najpierw korzysta z adresu z Rejestru PESEL lub innej sprawy. Jeśli list wraca, uznaje się go za doręczony. To szybciej, taniej i uczciwiej – bo koniec z unikaniem odpowiedzialności przez nieodbieranie korespondencji.
Sprzedaż majątku firm w upadłości odbywa się lokalnie – przez przetargi i aukcje, do których mało kto ma dostęp. To oznacza niższe ceny, mniej chętnych i większe straty dla wierzycieli. Proponujemy, by likwidacja majątku odbywała się przez internet, tak jak robią to komornicy. Licytacje online są tańsze, przejrzyste i przyciągają tysiące uczestników z całej Polski. Dzięki temu więcej pieniędzy wraca do wierzycieli, a cały proces jest szybszy i bardziej uczciwy.
Obecnie dyspozytor medyczny widzi sytuację tylko „na słuch” – co prowadzi do błędnych ocen i 2 milionów niepotrzebnych wyjazdów rocznie. Proponujemy możliwość połączenia wideo między wzywającym a dyspozytorem. Dzięki temu szybciej i trafniej oceni sytuację, skuteczniej poprowadzi pierwszą pomoc i lepiej przygotuje ratowników. To ratunek nie tylko dla pacjenta, ale też dla przeciążonego systemu.
Jeśli doktorant poważnie zachoruje, może stracić stypendium albo nawet zostać skreślony z listy – bo prawo nie przewiduje przerwy w kształceniu z powodów zdrowotnych. Proponujemy wprowadzenie możliwości zawieszenia studiów doktoranckich na czas choroby i zapewnienie świadczenia podobnego do zasiłku chorobowego. To sprawiedliwe rozwiązanie, które chroni młodych naukowców przed wypchnięciem z uczelni w najtrudniejszym momencie życia.
Po złożeniu rozprawy doktorskiej doktoranci tracą formalny status – nie są już studentami, ale nie są też jeszcze doktorami. W efekcie wypadają z systemu: tracą legitymację, stypendium, dostęp do biblioteki i projektów. Proponujemy utrzymać ich uprawnienia do czasu zakończenia procedury. To uczciwe, logiczne i nie kosztuje więcej – a pozwoli młodym naukowcom spokojnie dokończyć swoją ścieżkę.
Jeśli w trakcie roku u ucznia pojawi się nowe orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, szkoła musi go przenieść do innej klasy lub nawet placówki – zgodnie z przepisami o liczebności. To oznacza zmianę nauczycieli, kolegów i otoczenia w środku roku. Proponujemy, by uczeń mógł dokończyć rok w dotychczasowej klasie. To bezkosztowa zmiana, która chroni dzieci przed niepotrzebnym stresem i daje szkołom więcej elastyczności.
Firmy pracujące nad zautomatyzowanymi systemami jazdy nie mogą testować swoich technologii na polskich drogach – blokują je przestarzałe przepisy, nadmierna biurokracja i wymóg ujawniania tajemnic handlowych. Proponujemy zmianę prawa, która umożliwi legalne testy na drogach publicznych – tak jak w krajach zachodnich. To szansa, by Polska była liderem innowacji w motoryzacji i miejscem, gdzie rozwija się nowoczesna technologia, a nie tylko ją importuje.
Inwestorzy czekają miesiącami, a nawet latami, na kontrolę środowiskową niezbędną do uruchomienia instalacji. Często nie mogą nawet poprawić drobnych uchybień, a brak decyzji blokuje milionowe inwestycje. Proponujemy jasne terminy dla inspekcji, możliwość poprawy braków i dopuszczenie testowego rozruchu przed uzyskaniem finalnego pozwolenia. To szansa na sprawne uruchamianie nowoczesnych instalacji bez kompromisów dla środowiska.
Uproszczenie procedur oceny oddziaływania na środowisko przyspieszy realizację inwestycji, przyciągając kapitał i tworząc nowe miejsca pracy. Zyska zarówno biznes, jak i środowisko naturalne.
